Artykuł został opublikowany także na portalu JustPasteIt (dawniej Eioba).
Wersja z 2016-09-23

English versionWersja dwujęzycznaBilanguage version

Spis treści Następna część

Grzegorz Jagodziński

Języki indoeuropejskie i semickie

1 – 23

Był w nauce okres, gdy całkiem poważnie sądzono, że pierwszym prajęzykiem – czyli językiem, od którego rozwinęły się wszystkie pozostałe – był hebrajski. Swoistą reminiscencją tego poglądu jest mniemanie o szczególnej genetycznej bliskości języków indoeuropejskich (IE) i semickich, spotykane do dziś w niektórych opracowaniach. Nowsze badania dowodzą bardzo przekonująco, że pogląd ten nie jest słuszny i że wskazywane wcześniej podobieństwa obu rodzin językowych wynikają bardziej z ich wzajemnych związków na przestrzeni tysięcy lat niż ze wspólnego pochodzenia. Niemniej jednak podobieństwa te są zastanawiające, a okoliczności ich rozwoju – nie do końca jasne.

Stosunki pokrewieństwa

Do semickiej grupy językowej zalicza się szereg języków współczesnych i wymarłych. Zgodnie z najnowszą klasyfikacją wśród tej grupy wyróżnia się 4 podgrupy: języki północnosemickie, wschodniosemickie, zachodniosemickie i południowosemickie. Do grupy północnej zalicza się języki używane w III i II tysiącleciu p.n.e.: paleosyryjski (z eblaickim i maryjskim), amorycki i ugarycki. Grupę wschodnią reprezentują trzy języki używane jeden po drugim: akadyjski, asyryjsko-babiloński (z dialektami asyryjskim i babilońskim) i późny babiloński (używany tylko w formie pisemnej). W grupie zachodniej wyróżnia się trzy podgrupy: kananejską, aramejską i arabską. Do pierwszej zalicza się język starokananejski, hebrajski (wciąż używany w nowoczesnej formie), fenicki (z punickim), amonicki, moabicki i edomicki, do drugiej – wczesnoaramejski, aramejski imperialny, standardowy aramejski literacki, średnioaramejski, późnoaramejski zachodni, późnoaramejski wschodni (z syryjskim) i nowoaramejski, do trzeciej arabski przedislamski (z lihianickim, nabatejskim, tamudycznym, safaityckim, haseańskim), arabski przedklasyczny, arabski klasyczny, średnioarabski i arabski współczesny (z maltańskim). Wreszcie grupa południowa rozpada się na podgrupy południowoarabską i etiopską. Wśród języków południowoarabskich znane są epigraficzne: sabaicki, minaicki, katabanicki, hadramitycki, ausanicki, himiarytycki, oraz współczesne: mehri, sheri (śḥeri), sokotri. Wśród języków etiopskich istnieją dwie dalsze podgrupy. Północna obejmuje wymarły geez oraz istniejące dziś tigre i tigrinia, południowa – amharski, argobba, gafat, harari i gurage.

Języki semickie zbliża się przede wszystkim nie do języków indoeuropejskich, lecz chamickich. Nazwa ta określa nieco sztuczną grupę złożoną z egipskiego (wraz z koptyjskim), języków berberyjskich (np. kabylski, tamazight, szilha czy tamaszek, język Tuaregów), czadyjskich (np. hausa), kuszyckich (np. somali, danakilski = afar, bedża = bedawje, a także oromo czyli galla) i omotyckich (np. kaffa). Wszystkie te języki tworzą rodzinę afroazjatycką (AA), dawniej określaną również mianem semito-chamickiej.

Niebudzące wątpliwości pokrewieństwo języków semickich z egipskim i innymi językami określanymi jako chamickie jest głównym i zasadniczym powodem odrzucenia tezy o bliskim pokrewieństwie semicko-indoeuropejskim. Tak się bowiem składa, że leksyka i cechy gramatyczne, mające zbliżać do siebie języki indoeuropejskie i semickie, zazwyczaj nie występują w innych językach afroazjatyckich. W konsekwencji podkreśla się, że jeśli nawet istnieją podobne cechy języków semickich i IE, to jednak język praafroazjatycki (PAA) wcale nie był podobny do praindoeuropejskiego (PIE).

Ponadto istnieje pogląd, że wszystkie 4 wielkie rodziny językowe Afryki, to jest afroazjatycka, nilo-saharyjska (np. songhai, dinka, masai, shilluk, kanuri), niger-kordofańska i khoisan (języki Buszmenów i Hotentotów), są ze sobą spokrewnione. Szczególne związki mają łączyć języki nilo-saharyjskie z niger-kordofańskimi – tworzą one razem grupę nazwaną językami zindż. Pewne cechy gramatyczne języków chamickich, a nawet semickich, można znaleźć nawet w językach zindż, np. w języku ful (fulani, fulbe), zwykle zaliczanym do zachodnioatlantyckiej grupy języków niger-kongijskich (podgrupa języków niger-kordofańskich), a który w pewnych opracowaniach określany jako chamicki.

Istnieje też, być może bardziej uzasadniony pogląd, że języki khoisan można przeciwstawić wszystkim pozostałym językom świata, a języki zindż mają więcej wspólnego z językami Australii i Azji Płd.-Wsch. niż z językami afroazjatyckimi (zob. tutaj i tutaj). Obserwowane zbieżności tłumaczy się natomiast tym, że istniał okres (ok. 20 tys. lat p.n.e.), gdy warunki klimatyczne spowodowały, że ludzie używający języków czterech wymienionych grup (a także języka Shabo, uznanego za izolat) byli zmuszeni do życia w refugium na stosunkowo małym obszarze w płn.-wsch. Afryce. Wtedy to miały okazję powstać zbieżności w ich językach.

Interesująco wyglądają analizy dokonane przez A. Starostina i wielu innych badaczy. Można je znaleźć na witrynie nazwanej Wieża Babel (także tutaj). Jej nowsza, rozszerzona wersja dostępna jest tutaj. Według autorów Wieży Babel języki afroazjatyckie są nie tylko oddzielone od indoeuropejskich. Usunięto je wręcz spośród języków nostratyckich – stanowią grupę siostrzaną nie tylko całości języków nostratyckich, ale i języków dene-kaukaskich.

A zatem, jeżeli języki indoeuropejskie i semickie miały wspólnego przodka, to jedynie w odległej przeszłości. Prajęzyk indoeuropejski istniał zapewne około roku 4000 p.n.e. Zakłada się, że wspólnota nostratycka musiała istnieć 11–15 tysięcy lat temu. Natomiast wspólny przodek m.in. języków indoeuropejskich i semickich powinien istnieć około 25 tysięcy lat temu. Nie należy się więc dziwić, że ślady pozostałe do dziś po owym odległym przodku są bardzo nieliczne, a znakomitą większość zbieżności obu grup należy tłumaczyć równoległym rozwojem i wzajemnymi wpływami.

Podobieństwa obu rodzin językowych

Obie rodziny językowe łączy szereg podobieństw w różnych obszarach języka. Ciekawe, że część cech łączących obie grupy zdaje się rozwijać z czasem. Innymi słowy, dziś języki semickie wykazują więcej wspólnych cech z rodziną indoeuropejską niż kilka tysięcy lat temu.

Apofonia

Najbardziej chyba znaną cechą, wspólną dla języków indoeuropejskich i semickich, jest mniej lub bardziej rozbudowany system wymiany samogłosek w odmianie wyrazów i w słowotwórstwie, zwany apofonią lub ablautem. Trzeba podkreślić, że w innych grupach języków jest to zjawisko rzadkie, a przynajmniej mniej uniwersalne.

Języki indoeuropejskie

Spotykamy tu dwa rodzaje wymian samogłosek. Pierwszy to wymiana jakościowa. W różnych postaciach morfemu w różnych wyrazach, a czasem i w różnych formach danego wyrazu w jego odmianie, występują samogłoski e lub o. W językach słowiańskich wymiana e : o jest przede wszystkim zjawiskiem słowotwórczym. Występuje np. w parze polskich czasowników wieźć : wozić < *vezti : voziti < IE *weǵh- : *woǵh-.

Języki germańskie zachowały indoeuropejską wymianę jakościową w odmianie czasowników mocnych, przy czym stopień -e- występuje w czasie teraźniejszym, a stopień -o- w czasie przeszłym. Np. wymiana w ang. drive : drove ‘jechać, prowadzić (pojazd)’ wywodzi się od IE wymiany *dhreibh- : *dhroibh-. Ten sam rodzaj apofonii występuje w języku greckim pomiędzy formami czasu teraźniejszego i perfectum: leípō ‘opuszczam’ : léloipa ‘opuściłem’. Ta ostatnia forma powtarza pierwszą spółgłoskę rdzenia – jest to zapewne wynik nieregularnej redukcji formy z pełnym zdwojeniem, tj. *loiploipa, o znaczeniu intensywnym. Pochodzenie samej wymiany jakościowej w językach indoeuropejskich nie jest jednak wyjaśnione, a samo zjawisko jest zapewne bardzo stare.

Drugim rodzajem apofonii jest wymiana ilościowa. Występuje ona w postaci dwóch typów: zaniku lub redukcji samogłoski oraz wzdłużenia morfologicznego samogłoski. Zanikać mogła samogłoska krótka (e lub o), gdy traciła akcent w odmianie lub słowotwórstwie.

Przykład zaniku samogłoski mamy w pol. suchy : schnąć < PS *suxъ : *sъxnǫti < IE *sóusos : *sus-nóm-. Warto przy okazji zauważyć, że stara wymiana o : 0 (zero) występująca tutaj jako ou : u zmieniła całkiem swój charakter i występuje w języku polskim w postaci nowej wymiany ilościowej z zanikiem samogłoski u : 0. Wymiana tego typu występowała także w odmianie wyrazów, np. w greckim páter! ‘ojcze!’ : patrós ‘ojca (dopełniacz)’ (e : 0).

Spółgłoski zwarte, zwłaszcza na początku wyrazu, zapobiegały całkowitemu zanikowi samogłoski, gdyż powstała grupa spółgłosek byłaby zbyt trudna do wymówienia. Tym sposobem rozwijały się samogłoski zredukowane, które następnie albo utożsamiały się z normalnymi samogłoskami niezredukowanymi, albo rozwijały się w -a-. W różnych językach indoeuropejskich obserwujemy w takich przypadkach wahania. Np. polskiemu ziemia, łacińskiemu humus, i greckiemu khthōn < *dhǵhem-, *dhǵhom- z zanikiem samogłoski odpowiada hetyckie tekan < *dhĕǵhom- z zachowaną samogłoską. Możliwe jest też, że w tym wypadku samogłoskę wstawiono później dla ułatwienia wymowy.

Innego rodzaju samogłoska zredukowana (oznaczana literą ‘szwa’ – ə) powstawała, gdy redukcji ulegała samogłoska długa z natury, rozwinięta z grupy samogłoska + spółgłoska laryngalna. W późniejszej historii języków IE samogłoska ta wypadała albo rozwijała się w -a-, w grupie indyjskiej w -i-. Np. wyraz IE (faza) A *paHtérs ‘ojciec’ rozwinął się w IE B *pəters, z czego gr. patḗr, ale skr. pitā, pitar-. Podobnie IE A *dhougoHtérs > IE B *dhug(h)əters, z czego gr. thygátēr, skr. duhitar- i słow. *dъkti, *dъkter- > *dъtji, *dъtjer-, skąd ros. doč i pol. córka. Por. także łac. faciō ‘robię’ : fēcī ‘zrobiłem’ < *dhə- : *dhē- (por. ang. do ‘robić’ i pol. dziany, dziać (na drutach), a także dzieje, dziać się).

Indoeuropejska redukcja samogłosek nie jest wcale zjawiskiem sięgającym jedynie bardzo odległej historii. Na przykład w językach bałtosłowiańskich doszło do dalszych, wtórnych redukcji samogłosek. Zredukowane ĕ zmieszało się z i, zaś zredukowane ŏ zmieszało się z u. W języku prasłowiańskim z samogłosek tych rozwinęły się jery. Tego typu redukcje miały miejsce nawet w sylabach akcentowanych, choć być może działo się tak dlatego, że akcent zmieniał z czasem miejsce i powodował redukcje kolejnych sylab. Np. obok pekǫ ‘piekę’ < *pékuōm rozwinął się tryb rozkazujący pьci (dziś wtórnie wyrównany do postaci piecz według pieczesz) < *pikúis < *pekúis < *pekuŏis (pierwotnie forma trybu życzącego).

Drugim typem zmian ilościowych było wzdłużenie pierwotnie krótkiej samogłoski w pewnych formacjach morfologicznych, np. oznaczających częste zachodzenie jakiejś czynności. Powstawały w ten sposób wymiany e : ē, o : ō. W sanskrycie wtórnemu wzdłużeniu w pewnych formach gramatycznych podlegało także zgłoskotwórcze r powstałe w wyniku redukcji grup er, or: r̥ : r̥̄.

Proces morfologicznego wzdłużenia, w specyficzny sposób, jest wciąż żywotny w języku polskim. Otóż krótkie indoeuropejskie -o- występuje w języku polskim w tej właśnie postaci, natomiast wzdłużone -ō- kontynuowane jest w postaci -a-. Stąd pomogę : pomagam < *-mogh- : *-mōgh-, chodzić : chadzać, pogorszyć : pogarszać, przerobić : przerabiać, a w potocznym języku także wyłączyć : wyłączać wymawiane [wyłanczać].

Języki semickie

Ciekawe, że w językach semickich nie tylko znajdziemy niemal wszystkie odpowiedniki procesów indoeuropejskiego ablautu, to nawet funkcje poszczególnych wymian wydają się w kilku przypadkach zbliżone. Wymiany jakościowe (pierwotnie w postaci a : i : u) i ilościowe (redukcja i wzdłużenie) są tak powszechne w tej grupie języków, że za rdzeń wyrazu uważa się jedynie jego spółgłoskowy szkielet (najczęściej w rdzeniu występują 3 spółgłoski). Być może ta cecha języków semickich umożliwiła powstanie spółgłoskowego pisma alfabetycznego, ale to całkiem inna historia…

Czasownik semicki posiada 2 lub 3 czasy i szereg (nawet kilkanaście) osnów, tworzących tzw. koniugacje pochodne. Część z tych form odmienia się przez osoby i rodzaje podobnie jak w językach indoeuropejskich, tj. poprzez dodanie odpowiednich końcówek. Inne formy posiadają przodówki, a więc elementy spełniające podobną rolę co końcówki, ale dodawane na początku formy (przed przedrostkami słowotwórczymi, jeśli takie są obecne). W niektórych formach występują jednocześnie końcówki (zwykle oznaczające rodzaj) i przodówki (oznaczające osobę). Dla przykładu można zanalizować paradygmat odmiany akadyjskiego czasownika kašādu ‘zwyciężać’ w czasie teraźniejszym. Przodówki zaznaczono kolorem czerwonym, końcówki niebieskim:

  liczba pojedyncza   liczba mnoga  
  akašad zwyciężam   nikašad zwyciężamy  
  takašad zwyciężasz (m)   takašadu zwyciężacie (m)  
  takašadi zwyciężasz (ż)   takašada zwyciężacie (ż)  
  ikašad on zwycięża   ikašadu oni zwyciężają  
  takašad ona zwycięża   ikašada one zwyciężają  

Rzeczywista liczba form czasownika semickiego jest większa, gdyż często dodawane są końcówki oznaczające przedmiot czynności. Na przykład w 3 osobie liczby pojedynczej rodzaju męskiego obok ikašad ‘zwycięża’ możliwe są jeszcze ikašadani ‘zwycięża mnie’, ikašadaka ‘zwycięża cię (m)’, ikašadaki ‘zwycięża cię (ż)’, ikašadšu ‘zwycięża go’, ikašadši ‘zwycięża ją’, ikašadannaši ‘zwycięża nas’, ikašadkunuši ‘zwycięża was (m)’, ikašadkinaši ‘zwycięża was (ż)’, ikašadaššunu ‘zwycięża ich’, ikašadaššina ‘zwycięża je’.

Wokalizacja (czyli barwa występujących w danej formie samogłosek) zależy od tego, czy czasownik jest przechodni czy nieprzechodni. W formie dokonanej semickiego czasownika (perfectum), oznaczającym najczęściej czas przeszły i odmieniającej się przy pomocy końcówek, czasowniki przechodnie i niektóre nieprzechodnie miały przy każdej ze spółgłosek rdzenia samogłoskę -a- (do dziś tak jest w stosunkowo mało zmienionym arabskim). Np. w 3 osobie lp rodz. męskiego (gdzie nie ma końcówki) mamy w arabskim kataba ‘napisał’, galasa ‘siedział’ (w dzisiejszej wymowie najczęściej ǯalasa (tj. [dżalasa]; więcej o wymowie semickiej na końcu artykułu), ale dialekt egipski zachował pierwotną wymowę g), faˁala ‘zrobił’ itd. Czasowniki nieprzechodnie mają -i- lub -u- po drugiej spółgłosce: ḥazina ‘smucił się’, ḥasuna ‘był piękny’.

Forma niedokonana czasownika semickiego (imperfectum), oprócz końcówek posiada również przodówki oznaczające osobę. Po pierwszej spółgłosce rdzenia brak samogłoski, po ostatniej występuje -u, o ile brak końcówki. Samogłoskę przodówki i samogłoskę następującą po drugiej spółgłosce rdzenia określają reguły gramatyki. Odpowiednie formy podanych wyżej czasowników arabskich brzmią jaktubu ‘pisze’, jaglisu ‘siedzi’, jafˁalu ‘robi’, jaḥzanu ‘smuci się’, jaḥsunu ‘jest piękny’. W arabskim istnieje także strona bierna tworzona tylko przez wymiany samogłosek: kutiba ‘był napisany’, juktabu ‘jest pisany’.

Dość złożony jest system koniugacji pochodnych w arabskim. Wyrażają one różne, częściowo tylko dające się przewidzieć znaczenia, związane ze znaczeniem czasownika podstawowego. I tak, druga osnowa czasownika, intensivus, wyraża czynność wykonywaną ze szczególnym natężeniem. Charakteryzuje się podwojeniem drugiej spółgłoski rdzenia: qatala ‘zabił’ : qattala ‘zamordował (wielu), dokonał rzezi’, juqattilu ‘dokonuje rzezi’. Wydaje się, że formy tego rodzaju mogły powstać analogicznie jak indoeuropejskie perfectum, poprzez pełną reduplikację rdzenia, a następnie nieregularną redukcję tak utworzonej formy. Trzecią osnową jest conativus tworzony poprzez wzdłużenie pierwszej samogłoski rdzenia, oznaczający czynność skierowaną na określoną osobę, np. qātala ‘walczył (z kimś)’, juqātilu ‘walczy (z kimś)’. Pomimo występowania tu wzdłużenia morfologicznego, procesu doskonale znanego i w językach indoeuropejskich, trudno o bliższe paralele. Czwartą osnową jest causativus, tworzony przez dodanie przedrostka ˀ- < *š- (nieregularnie), zlewającego się z przodówką w imperfectum, np. ˀaqtala ‘kazał zabić, sprawił, że (ktoś) zabił’, juqtilu ‘każe zabić’. Pozostałe osnowy wyrażają koniugacje pochodne strony medialnej i są tworzone poprzez dodanie przedrostka n- lub t- (stającego się infiksem czyli wrostkiem w jednej z form). Inne języki semickie mają w większości podobny system czasów i osnów.

W najstarszym znanym języku semickim, w akadyjskim, istniał jednak inny system czasów. Czas teraźniejszy (praesens) posiadał przodówki tak samo jak imperfectum w pozostałych językach semickich, lecz wokalizacja była taka jak w perfectum (np. ikašad ‘zwycięża’). Czas przeszły (praeteritum) również posiadał przodówki i był formalnie identyczny z imperfectum pozostałych języków semickich (pełniącym funkcję czasu teraźniejszego i przyszłego), np. ikšud ‘zwyciężył’. Z partykułą l(u)- wyrażał także życzenie, a więc przyszłość: likšud ‘oby zwyciężył’. Samogłoski w praeteritum bywały różne, w zależności od konkretnego czasownika, np. imlik (malaku ‘radzić’), ilmad (lamadu ‘uczyć się’). Wreszcie trzeci czas, permansivum, wyrażający czynność stałą lub powtarzającą się, posiadał końcówki i przypominał perfectum, miał jednak inną wokalizację, np. kašid ‘zwycięża (ciągle)’ (przed końcówką -i- wypada: kašdaku ‘ciągle zwyciężam’). Czasownik akadyjski miał także 4 główne osnowy i 6 pobocznych. Brak wśród nich formy konatywnej ze wzdłużeniem samogłoski, można jednak znaleźć odpowiedniki innych osnów arabskich.

W słowotwórstwie rzeczowników i przymiotników semickich występuje wiele modeli zmian samogłosek, stosunkowo rzadko używa się sufiksów i prefiksów. Nawet tworzenie liczby mnogiej w niektórych językach, zwłaszcza w arabskim, jest wysoce nieregularne. Kilka przykładów:

W innych językach semickich liczba mnoga tworzona jest o wiele bardziej regularnie, ale pozostały także ślady form nieregularnych tworzonych z wymianami samogłosek, np. w hbr. melek̲ ‘król’ – məlāk̲îm ‘królowie’. Zjawisko to nie ma właściwie paraleli w językach IE.

Inne osobliwości fonetyki

W językach semickich można doszukać się cech obecnych także w językach indoeuropejskich, które trudno znaleźć w innych językach nostratyckich: uralskich, ałtajskich, drawidyjskich i kartwelskich. Być może są to dowody odległego pokrewieństwa, mogą też świadczyć o późniejszych wzajemnych wpływach.

Fonemy labializowane

W okresie ogólnoindoeuropejskim rekonstruuje się powszechnie 3 fonemy labializowane: kʷ, gʷ, gʷh. Do listy tej należy dopisać tzw. laryngalną H3 czyli , prawdopodobnie o wartości spirantu welarnego . W niektórych rekonstrukcjach mowa też o labializowanych prewelarnych (lub palatalnych) ḱʷ, ǵʷ, ǵʷh, a także zębowych sʷ, tʷ, dʷ, dʷh.

Niektóre dane sugerują istnienie welarnych i uwularnych fonemów labializowanych także w prasemickim: kʷ, gʷ, qʷ, ḫʷ. Natomiast raczej nie ma podstaw do podobnych rekonstrukcji w innych językach nostratyckich. Południowosemickim grupom typu kʷe, gʷe, qʷe, ḫʷe odpowiadają zwykle sylaby ku, gu, qu, ḫu w pozostałych językach; analogicznie w greckich dialektach odnajdziemy gy odpowiadające ogólnoindoeuropejskiemu gʷe.

Spółgłoski gardłowe

Cechą charakterystyczną języków semickich jest występowanie w nich spółgłosek gardłowych: faryngalnych ḥ, ʕ i laryngalnych h, ʔ. Spółgłoski wywierają wpływ na sąsiadujące samogłoski. Na przykład w arabskim obowiązuje zasada, że jeżeli w perfectum czasownika występuje samogłoska a, to w imperfectum pojawia się i lub u, np. galasa ‘usiadł’ – jaglisu ‘siedzi’, qatala ‘zabił’ – jaqtulu ‘zabija’. Ale jeśli czasownik zawiera spółgłoskę faryngalną, a może pozostać w imperfectum: faˁala ‘zrobił’ – jafˁalu ‘robi’. Poza tym, we współczesnym arabskim samogłoska a ma zwykle barwę zbliżoną do æ lub nawet e, w sąsiedztwie faryngalnej zachowana jest natomiast wymowa a. Podobne (choć nie identyczne) zasady obowiązują i w innych językach semickich.

Ciekawe, że w wielu językach semickich uwularne ḫ, ġ (szczególnie ġ) zlewają się z faryngalnymi ḥ, ʕ, bywa też że uwularne q zastępowane jest zwarciem krtaniowym ʔ (tak dziś w egipskim dialekcie arabskiego) lub welarnym k (tak w odmianach współczesnego hebrajskiego). Z drugiej strony w trakcie historii spółgłoski faryngalne (podobnie jak i laryngalne) niejednokrotnie wykazywały tendencję do znikania z systemu języka. Najstarszy znany język semicki, akadyjski, nie ma ich praktycznie w ogóle (gdzieniegdzie zachowało się tam jedynie zwarcie krtaniowe ʔ), a jedynym śladem po tych spółgłoskach są zmiana barwy sąsiednich samogłosek oraz długość samogłoski poprzedzającej. Również w fenickim z czasem samogłoski gardłowe zanikają, w dialekcie nowopunickim nie ma ich zupełnie. Podobne przykłady zaniku i wzdłużenia znajdziemy i w innych językach semickich, np. hebrajskie rōš (rôš) ‘głowa’ wywodzi się od *raˀš- (por. arabskie raˀsun).

Wszystkie omówione wyżej zjawiska uznaje się za charakterystyczne również dla praindoeuropejskiego. Dla tego języka rekonstruuje się spółgłoski H1, H2 i H3, być może powstałe poprzez zlanie się uwularnych z faryngalnymi. Spółgłoski te wpływały na barwę i długość samogłosek: z połączeń H1e, H2e, H3e powstawały odpowiednio e, a, o, zaś z połączeń eH1, eH2, eH3 przed spółgłoską lub w wygłosie – odpowiednio ē, ā, ō. Zwykłe a w innych położeniach musiało zniknąć wcześnie z systemu praindoeuropejskiego; być może zlało się ze starym e, co przypomina rozwój w arabskim. Przykład pol. żywy, łac. vīvus, wobec ang. quick ‘żwawy, szybki’ < IE *gʷīHʷ-o-, *gʷigʷ-jo- wydaje się świadczyć o podobnym wahaniu w rozwoju spółgłoski uwularnej jak los semickiego q w dzisiejszych dialektach hebrajskich i arabskich. Podobne wahanie co w arab. ˁanzatun ‘koza’ wobec akad. azzatu, ḫazzatu znajdujemy w indoeuropejskim: pol. koza < IE *koǵā, ale skr. ajā́ < IE *oǵā.

Spis treści Następna część